Opublikowano: 17 stycznia, 2016
Folusz – Ferdel – Kornuty
W zasadzie długi niedzielny spacer. Jak się okazało, dla niektórych dość morderczy. Na dole – taka sobie zima z niewielką ilością śniegu, na górze, zwłaszcza gdy weszliśmy na pasmo Kornutów – sporo śniegu i drzewa w pięknej zimowej scenerii.. Ostatni dzień sezonu myśliwskiego i co kilkaset metrów pod drzewem lub za krzakiem tkwił nieruchomo jakiś myśliwy… i pewnie gdyby mógł, strzeliłby do nas, za to, że śmiemy hałasować naszymi oddechami i krokami, płosząc ich potencjalne ofiary. Mam nadzieję, że wszystkie sarny, jelenie i dziki z okolicy były dziś gdzie indziej…Zdjęć – jak na lekarstwo.