ukryty wodospad

To jedno w niewielu miejsc na Maderze, które odwiedziliśmy ‘bez planu’. Były małe problemy ze znalezieniem tego wodospadu, ale okazało się, że nie my jedni nie mogliśmy go zlokalizować…

Płaszcz przeciwdeszczowy został wykorzystany ten jeden raz…

Wodospadów takich, jak ten jest na Maderze sporo… my odwiedziliśmy trzy. Gdy dotarliśmy tutaj, nie zastaliśmy nikogo, więc mogliśmy zrobić krótką sesyjkę. Potem, co jakiś czas przyjeżdżali (a raczej byli przywożeni) turyści na szybkie zdjęcia.

Paproci jest tu tak dużo, że nie mieliśmy wielkich wyrzutów sumienia zrywając te dwie ‘gałązki’, by wykorzystać je jako rekwizyty do zdjęcia…